Recenzja wydawnicza publikacji muzycznej „Za bytności zarazy… Suplikanci”

Publikacja muzyczna Za bytności zarazy wpisuje się w bardzo ważny i cenny nurt działań z pogranicza badań naukowych oraz popularyzacji i rewitalizacji ludowych śpiewów religijnych. Eksploracje tych tradycji prowadzone od wielu lat przez Bartosza Gałązkę oraz osoby związane ze Stowarzyszeniem Muzyka Dawna w Jarosławiu oraz Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej wydają mi się szczególnie wartościowe z kilku powodów.

Po pierwsze, wypełniają one „białe plamy” na mapie etnograficznych i etnomuzykologicznych badań dotyczących polskich pieśni nabożnych, które z oczywistych względów były marginalizowane w czasach komunizmu, ale też nie cieszyły się szczególnym zainteresowaniem XIX-wiecznych ludoznawców. Zgodnie z romantyczną koncepcją ludowości ci ostatni bowiem wychodzili z założenia, że są one produktem tradycji piśmiennej/uczonej, a więc nie postrzegali ich jako istotnego składnika wiejskich praktyk muzycznych. Nawet Oskar Kolberg przyjął w swych pracach zasadę notowania jedynie melodii i pierwszych wersów pieśni religijnych, odsyłając czytelników do popularnych śpiewników Mioduszewskiego i Kellera. Tym samym, jak zauważył Czesław Hernas, „w zbiorach Kolberga przepadła duża ilość autentycznych przekazów ludowych pieśni religijnych” (W kalinowym lesie, s. 132). Prace Bartosza Gałązki, który znakomicie rozwija wcześniejsze inicjatywy prof. Bolesława Bartkowskiego i prof. Antoniego Zoły, umożliwiają więc przynajmniej częściowe odzyskanie tego „utraconego” materiału, dokumentując liczne lokalne warianty tekstowe i melodyczne ludowych śpiewów religijnych. Bardzo dobrze oddają one zarazem wewnętrzną dynamikę i złożoność tej tradycji, w której zderzają się i przenikają różne wpływy i obiegi, np. pieśni liturgiczne i pozaliturgiczne, publikacje śpiewnikowe, kramarskie druki ulotne, przekazy ustne i ręcznie pisane zeszyty.

Równie cenna w prezentowanej publikacji oraz poprzedzających ją badaniach jest przyjęta przez autorów perspektywa antropologiczna, polegająca na próbie uchwycenia i opisania kontekstu wykonawczego, rozumianego nie tylko jako pierwotne okoliczności śpiewania poszczególnych pieśni, ale – szerzej – jako ich zaplecze światopoglądowe, czyli zespół wartości i wyobrażeń, który skłaniał ludzi do tego, by w trudnych sytuacjach zawracać się do Boga i świętych patronów w takiej właśnie formie. Informacje pochodzące z przeprowadzonych ze śpiewakami wywiadów etnograficznych niewątpliwie wzbogacają naszą wiedzę na temat miejsca i sposobu rozumienia pieśni nabożnych w kulturze dawnej polskiej wsi.

Niniejsze opracowanie ma jednak w moim przekonaniu jeszcze inną zaletę. Z jednej strony wskazuje ono bowiem na pewne istotne okoliczności i przyczyny zaniku ludowych pieśni religijnych, polegające na ich stopniowym eliminowaniu z parafialnej praktyki muzycznej pod wpływem sugestii księży, działań organistów i „konkurencji” ze strony znormalizowanych zapisów śpiewnikowych. Z drugiej strony udokumentowano tu niezwykle ciekawą i ważną w ostatnich latach tendencję, polegającą na podejmowaniu różnego rodzaju działań zmierzających do rewitalizacji minionych lub zanikających form życia muzycznego. Pomysł, by płytę z ludowymi pieśniami zawierającymi prośby o ochronę od morowego powietrza wpisywać w kontekst bieżących wydarzeń związanych z epidemią wirusa COVID-19, może wydawać się w pierwszej chwili nieco dziwaczny lub koniunkturalny. Jak pokazują autorzy publikacji, ma on jednak uzasadnienie w konkretnych praktykach, które wiosną 2020 roku podejmowano w wielu polskich parafiach. Tym bardziej przekonujące jest podjęcie próby odczytania na nowo i ożywienia tego repertuaru przez osoby reprezentujące środowisko miłośników dawnych tradycji muzycznych. Ta próba jest przy tym niewątpliwie udana. Zaprezentowany na płycie materiał muzyczny cechuje się w moim odczuciu spójnością nie tylko tematyczną, ale także stylistyczną. Sposób śpiewania pieśni z jednej strony nawiązuje do dawnych ludowych stylów wykonawczych, z drugiej strony jest powściągliwy, pozbawiony zbędnych elementów stylizacji oraz usilnego dążenia do rekonstruowania „archaicznych” manier wykonawczych.

Całość stanowi więc dobrze przemyślaną i przygotowaną publikację, która może pełnić równolegle kilka istotnych funkcji: wzbogacać naszą wiedzę o dawnych ludowych śpiewach nabożnych, dokumentować ich przemiany i niekiedy zaskakujące powroty w nowych kontekstach, a wreszcie stanowić także inspirację do dalszych działań, zarówno w zakresie badań etnograficznych, jak i praktyk rewitalizacyjnych zmierzających do tego, by ten cenny element tradycji nie zniknął zupełnie z polskiego pejzażu kulturowego.

dr hab. Piotr Grochowski, prof. UMK