Druki ulotne

DLACZEGO DRUKI ULOTNE?

Zaczęło się to zbieranie od poszukiwania repertuaru lirniczego, tych pieśni wędrownych śpiewaków, które – niesione od wsi do wsi – zapuszczały korzenie w ludzkiej pamięci. Do dziś pamiętam usłyszaną w 2005 roku z ust pani Stanisławy Naspińskiej w Wiązownicy pieśń o incipicie „Posłuchajcie, ja was proszę, o wojnie tureckiej…” Pani Naspińska śpiewała ją z pamięci, kilkanaście zwrotek. Zapytana o jej pochodzenie, powiedziała, że „to kramarze mieli”.

o wojnie tureckiej

Rzeczywiście – jak kilka lat później sam się przekonałem – ta i wiele innych pieśni trafiły na wieś wraz z drukami kramarskimi. Ta pieśń i spotkanie z panią Naspińską pchnęły mnie do poszukiwań druków ulotnych jako źródła tekstów pieśni funkcjonujących równolegle do śpiewników, lecz zawierających zupełnie inny repertuar – ten domowy, oddolny, popularny, choć przekazywany głównie ustnie.

Kolejnym kamieniem milowym było zapoznanie się w 2016 roku ze zbiorem Franciszka Kotuli, który zgromadził ponad 300 druków z pieśniami. Tak zaczęło się poszukiwanie w zasobach instytucjonalnych i prywatnych.

Przyznanie w 2019 roku Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na projekt „Pieśni z druków ulotnych – badanie, popularyzacja, kontynuacja”, pozwoliło zintensyfikować prace nad poszukiwaniem i opracowaniem zgromadzonego materiału oraz przedstawić szerszemu gronu odbiorców zjawisko druków ulotnych jako nośników pieśni. W ramach projektu odbyły się spotkania z uczniami w szkołach w Jarosławiu i Przeworsku, spotkania muzealne i kulturalne w Jarosławiu, Rzeszowie, Krośnie, Bochni i Sanoku oraz towarzyszące im małe prezentacje koncertowe.

Powstały przy okazji projektu profil na platformie Facebook „Pieśni za grosze” przybliża czytelnikom druki ulotne z pieśniami w szerszym kontekście kulturowym.

var wybrany zielonywww.facebook.pl/piesnizagrosze

Druki ulotne/kramarskie

Druki kramarskie z pieśniami to liczące zazwyczaj od czterech do szesnastu stron broszury, zaopatrzone niekiedy w ilustrację na stronie tytułowej. Zawierają od jednej do kilkunastu pieśni, zarówno religijnych (przeważnie nieliturgicznych), jak i świeckich: patriotycznych, nowiniarskich, ballad, rozrywkowych; nierzadko różne rodzaje pieśni są wymieszane w jednym druku, tworząc groteskowe połączenie poważnych pieśni o charakterze kontemplacyjnym z rubasznymi, naiwnymi tekstami, dalekimi od jakiejkolwiek powagi. Nie ma w nich zapisu melodii; jedyne wskazówki wykonawcze to odwołania do funkcjonujących w tradycji ustnej pieśni, np. „Śpiewać jak <<Boże coś Polskę>>” lub „Na nótę [!] <<Po górach, dolinach>>”

majtki

Nietypowe zestawienie pieśni humorystycznej z pieśnią narodową o charakterze historyczno-patriotycznym

 

Druki te, wydawane na niskiej jakości papierze, sprzedawane były przez kramarzy na odpustowych i jarmarcznych straganach, a także na placach handlowych i w miejscach kultu religijnego. Często sprzedaży towarzyszyła prezentacja pieśni w formie publicznego odśpiewania, co miało zachęcić słuchaczy do nabycia egzemplarza.

PIC_1-R-568-29

Praktyczny kolportaż druków z pieśniami. Zdjęcie Narodowe Archiwum Cyfrowe.

Za kilka groszy/halerzy/fenigów/kopiejek można było zabrać je do domu i nauczyć rodzinę i sąsiadów „pieśni nowej” . Z tego powodu były chętnie zakupywane i „zaczytywane” na śmierć, użytkowane pod gołym niebem. Kwasowy papier szybko żółkł i rozpadał się w dłoniach. Przeciwdziałano temu oprawiając druczki w tzw. klocki lub przepisując teksty do zeszytów. Relikty druków i zeszytów z pieśniami nadal spotkać można u najstarszych mieszkańców wsi.

Druki ulotne z pieśniami, niegdyś tak popularne i wszechobecne, dziś odeszły w niepamięć. Odnajdujemy je w rozproszonych zbiorach bibliotek i muzeów, w śpiewnikach i książeczkach do nabożeństwa, na strychach i w szufladach babć. Nie ma dobrego sposobu ich poszukiwania. Każdorazowo używa się innego języka pytania o nie: dokumenty życia społecznego, druki ulotne, ulotki, druczki, karteczki z pieśniami, święte obrazki, „takie karteczki z książeczek z dodatkową pieśnią”… To sprawia, że poszukiwania w dużej mierze opierają się na dociekliwości, cierpliwości i poszukiwaniu końców nici wiodących do kłębka. To jak poszukiwanie igieł w stogu siana. Przez ostatnie trzy lata znaleźliśmy tych igieł około 2 tysięcy. Tworzą one kolorową mozaikę repertuaru śpiewaczego, który po części przetrwał w tradycji ustnej do dziś, nierzadko zmodyfikowany przez pamięć ludzką. Badania zawartości druków ulotnych pozwalają przyjrzeć się z bliska pierwotnym wersjom tekstów pieśni i uzupełnić luki w pamięci wykonawców, być może otwierając tym samym kolejne szuflady wspomnień i melodii.

Piotr Wawrzkiewicz

 

Projekt stypendialny

Działalność badawcza w ramach projektu stypendialnego polegała na przeglądzie zbiorów druków ulotnych znajdujących się lub mogących znajdować w ośrodkach drukarskich Galicji Zachodniej: Jarosławiu, Rzeszowie, Sanoku, Tarnowie, Bochni oraz w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej. Z podsumowaniem ilościowym i jakościowym badań można zapoznać się w dokumencie pdf zamieszczonym pod poniższym linkiem: Druki_ulotne_Katalog

Po zakończeniu okresu realizacji stypendium ministerialnego projekt będzie kontynuowany – wiele druków wciąż czeka na odnalezienie i opracowanie.

logo stypendium

 

Zrealizowano w ramach Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego